Czekoladowo-piernikowy deser jaglany

Często robię budynie jaglane (nie przepadam za kaszą w innym wydaniu – kuskus i kasza manna to wyjątki). Dziś mam dla Was wersję czekoladowo-piernikową.

Skladniki:
200g kaszy jaglanej
600ml mleka (roślinne – w wersji wegańskiej)
1 łyżka masła orzechowego (opcjonalnie)
2 łyżki kakao
1 płaska łyżka przyprawy do pierników
5 łyżek cukru / erytryrolu / innego słodzika

Przygotowanie:
Kaszę bardzo dokładnie płukamy (kilkukrotnie w zimnej wodzie, na również przelewam ją gorącą wodą), żeby utraciła gorycz. Kaszę gotujemy w 600 ml mleka w dużym garnku aż będzie rozgotowana (ok. 20minut). Dodajemy masło orzechowe, słodzik, kakao oraz przyprawę korzennay i blendujemy do uzyskania gładkiej masy – w razie potrzeby (jeśli będzie za gęste) dolewamy jeszcze mleka oraz dodajemy słodzik, jeśli jest dla nas za mało słodkie. Możemy podać z bitą śmietaną, piankami lub pierniczkami.

Domowe Rafaello

Jeśli macie ochotę na coś słodkiego ale nie wymagającego pieczenia, to może skusicie się na takie kuleczki a’la Rafaello? Nie są chrupiące jak oryginał, ale są bardzo kokosowe, słodkie i smaczne! Oczywiście są też o wiele zdrowsze – głównymi składnikami jest kasza jaglana (nie czuć jej tutaj zupełnie), uprażone wiórki kokosowe oraz mleko kokosowe. W środku znajduje się migdał, poniżej opiszę Wam jak obrać je w prostu sposób. Kto chętny spróbować? Jeszcze mi kilka zostało!

Składniki:
200g kaszy jaglanej
Ok. 2 szklanki wody
1 puszka mleka kokosowego (400g)
150-200g wiórków kokosowych
Ok. 4 łyżki słodzika – erytrytolu / cukru / syropu klonowego
1 łyżka cukru waniliowego (lub wanilii i wówczas więcej słodzika)
Ok. 3 łyżki mąki kokosowej (opcjonalnie)
Kilkanaście migdałów

Przygotowanie:
Kaszę jaglaną przepłukujemy naprzemian w zimnej i gorącej wodzie, żeby pozbyć się goryczy. Zalewamy wodą (tak aby przykryła kaszę) i zagotowujemy. 100g wiórek kokosowych prażymy na suchej patelni. Po chwili do kaszy dodajemy mleko kokosowe i uprażone wiórki kokosowe. Gotujemy na małym ogniu ok. 15 minut.
Migdały: zalewamy migdały wrzątkiem. Pozostawiamy na kilkanaście minut, po czym ręcznie obieramy skórki – powinny łatwo schodzić.
Ugotowaną i lekko przestudzoną kaszę blendujemy, dodając słodzik i cukier waniliowy. Gdyby masa była za rzadka, dodajemy mąkę kokosową. Gdy masa będzie chłodniejsza, formujemy z niej niewielkie kulki umieszczając migdał w środku każdej z nich a następnie obtaczamy w pozostałych wiórkach kokosowych. Możemy spożywać od razu lub wstawić do lodówki, gdzie zrobią się nieco twardsze.

Brownie buraczane

Składniki:
500g ugotowanych buraków
1/2 szklanki erytrytolu / cukru
1 szklanka mąki owsianej (lub innej)
3 jajka
3 łyżki masła orzechowego
3 łyżki kakao
1 gorzka czekolada
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka cynamonu

Przygotowanie:
Buraki blendujemy. Rozdrabniamy czekoladę. Do buraków dodajemy pozostałe składniki i blendujemy do uzyskania jednolitej masy. Wylewamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Nagrzewamy piekarnik do 190 stopni, pieczemy ok. 35 minut. Ja posypalam Brownie pudrem z buraka.

Cytrynowe frytki z rozmarynem

Kocham frytki. Próbowałam już setki rodzajów frytek – choć najczęściej powracam do domowych z Cheddarem lub posypanych owczym serem. Dzisiaj naszła mnie ochota na frytki cytrynowe – próbowaliście już takich?

Składniki:
500g ziemniaków
3 łyżki oleju
Sok z 1/3 cytryny
Skórka z 1/3 cytryny
Sól do smaku (ok 1/2 łyżeczki)
Świeży rozmaryn (bądź 1 płaska łyżeczka suszonego)

Przygotowanie:
Piekarnik nagrzewamy do 230 stopni. Ziemniaki kroimy w paski. Mieszamy z olejem, sokiem z cytryny, startą skórką, solą oraz rozmarynem. Pieczemy ok 30 minut.

Jeśli chcemy uzyskać bardziej chrupiące frytki, płuczemy je najpierw w zimnej wodzie (nawet ze 3 razy, żeby pozbyć się skrobii z wierzchniej warstwy) a później umieszczamy w misce z wodą i cukrem na 40 minut. Później umieszczamy na papierowym reczniku i osuszamy (a pieczemy z wykorzystaniem termoobiegu). Ja jednak zwykle pomijam te kroki 😉

Bezglutenowe pieguski

Zachęcam do zapisywania przepisu i upieczenia sobie takich szybkich ciastek z czekoladą.

Składniki:
1 duży dojrzały banan (125g)
175g mąki ryżowej
1 duża łyżka oleju kokosowego / masła w temperaturze pokojowej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżki erytrytolu / innego słodzika
25g dropsów czekoladowych bądź pokrojonej czekolady

Przygotowanie:
Banana blendujemy. Dodajemy mąkę, tłuszcz, proszek do pieczenia i słodzik. Wyrabiamy ciasto. Dodajemy dropsy czekoladowe i robimy kulki które delikatnie spłaszczamy i układamy na papierze do pieczenia. Pieczemy 15 minut w 180 stopniach. Z podanych proporcji uzyskamy ok 9 ciastek. Ja zrobiłam ciastka z podwójnej porcji.

Michałkowy krem z tofu

Dlaczego Michałkowy? Bo, choć nie było to moim zamiarem, smakuje dokładnie tak jak klasyczne Michałki! Równie słodki, czuć głębię czekolady oraz nutę orzechową. Ja naprawdę jedząc ten krem, miałam wrażenie że zjadam „środek” z Michałków, tylko bardziej kremowy. Jest potencjał, żeby zrobić go w formie cukierków, ponieważ pozostawiony w lodówce mocno gęstnieje. Ja jednak wybieram prostsze rozwiązania i forma kremu jest dla mnie w zupełności wystarczająca. Krem można spożywać sam bądź stosować jako dodatek do gofrów, naleśników itp.

Składniki:
1 opakowanie tofu naturalnego (180g)
50g gorzkiej czekolady
50g daktyli
20g syropu klonowego (lub innego słodzika)
15g masła orzechowego
Pokruszone orzechy ziemne (opcjonalnie)
Gorąca woda do namoczenia daktyli

Przygotowanie:
Daktyle zalewamy gorącą wodą i odsyawiamy na pół h. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Część wody z daktyli odlewamy, daktyle blendujemy, dodajemy tofu, syrop klonowy i ponownie blendujemy. Dodajemy masło orzechowe oraz rozpuszczoną czekoladę (+ opcjonalnie pokruszone orzechy, ja ich nie dodawałam) i wszystko razem dokładnie łączymy. Gdyby konsystencja była zbyt gęsta, dolewamy wody.
Z podanych proporcji otrzymamy ok. 2 porcje.